Opinia Mercedes klasa A Classic 1.6 ? 102KM (benzyna) mini-van 1999r., ocena użytkownika (vct)

Mercedes klasa A Classic 1999r. - opinia użytkownika

nadwozie: mini-van

silnik: 1.6 ? 102KM (benzyna)

skrzynia biegów: ręczna/manualna

przebieg: 128 000 km

liczba drzwi: 5

pochodzenie: krajowy

jeździłem/łam tym autem: 2 lata

data oceny: 2010-10-13

liczba wyświetleń: 14383

Spalanie

Dane mniej więcej z katalogu i tyle też pali. Jak na 1.6 benzynę nie jest to mało, ale nie jest zatrważająco. Pali tyle ile musi, chociaż benzyniaka już raczej nie kupię.
benzyna
gaz
Miasto
10.10
-.--
Trasa
8.20
-.--
Cykl mieszany
9.00
-.--

Czy z perspektywy czasu to był dobry zakup?

Odpowiedź:Nie

Na co zwrócić uwagę podczas zakupu tego auta?

Na fotel kierowcy :x

Na co zwrócić uwagę podczas codziennego użytkowania tego auta?

Nie chce mi się już pisać, lecz nie doprowadzajcie do stanu wskaźnika paliwa na połowę do wyczerpania. W momencie zapalenia rezerwy, lepiej kierować się pomału na stację, bo nie wiadomo, czy wskaźnik dobrze pokazuje. :f

Komu poleciłbyś/poleciłabyś to auto?

Tym którzy głównie jeżdżą po mieście, a przede wszystkim kobietom. To jest idealne auto, stworzone dla nich. Małe, zwinne, zgrabne, krótkie, dające się wszędzie zaparkować. Dla mnie to akurat wady. ^^

Ocena ogólna

Z perspektywy czasu dokonałem złego wyboru. Mercedes A-klasa okazuje się przereklamowanym pojazdem. Wielu nie uważa tego modelu za prawdziwego Mercedesa i wcale im się nie dziwię, lecz dziwię. Plusy i minusy opisuję cały czas w okienkach powyżej i niżej. Ja ze swojej strony tylko dodam, że nie ma sensu kupować tak małego auta za te pieniądze. Można dostać klasę, dwie klasy wyżej, coś bardziej komfortowego, jakieś wozidło, którym płyniesz po naszych polskich, dziurawych drogach, etc.

Ocena ogólna

3/10

Układ jezdny

Układ jezdny zależy od stanu drogi. Na gładkiej i równiej nawierzchni nie można mieć większych pretensji do tego jakże sztywnego zawieszenia, które całkowicie mi nie odpowiada. Na dobrym asfalcie auto po prostu toczy się bardzo dobrze, ale niestety jest wysokie i krótkie, przez co trzeba postępować ostrożnie z prędkościami na zakrętach, łukach. W momencie kiedy pojawiają się dziury, wyboje, koleiny zaczyna być już niedobrze. Człowiek skacze, lata w środku kabiny niemiłosiernie. Jeżeli chodzi o parkowanie w mieście to niemal bardzo dobrze. Wspomaganie kierownicy nie sprawia trudności, większego oporu, jest dosyć czułe i nie powinno przysparzać żadnych problemów przy manewrowaniu na parkinach, za to wydaje mi się, że występuje tutaj słaby promień skrętu, co zaskakuje w tak małym i zwinnym aucie. Podsumowując układ jezdny, nie odpowiada zbytnio mojej osobie. Wolałbym coś, co lepiej wybiera nierówności, to pociąga wszystko na swej drodze. Hamulce niezbyt mocne.

Prowadzenie auta

4/10

Układ kierowniczy

7/10

Hamulce

4/10

Parkowanie

9/10

Napęd

Na napęd zbytnio narzekać nie mogę. Elastyczność silnika nie jest jakaś piorunująca, to nie diesel i nie ma wielkiej mocy, ale jest wystarczająca. Silnik pracuje ok, skrzynia biegów chodzi dosyć gładko (czasem problem z zacinającym się lekko pierwszym biegiem). Plusem jest to, że nie stawia większych oporów. Jeżeli chodzi o dynamikę, to czego można się spodziewać po 102 koniach mechanicznych? Cudów nie ma, ale jest wystarczająco na mieście i przyzwoicie na trasie. Generalnie nie kupię już samochodu z manualną skrzynią biegów. Wcześniej miałem automat, spisywał się świetnie, w przyszłości pragnę do niego wrócić, bo mam dosyć wajchowania bez względu co by tam za elastyczność nie była.

Elastyczność

5/10

Skrzynia biegów

8/10

Silnik

7/10

Przyspieszenie 0-100km

7/10

Przyspieszenie 60-120km

6/10

Przyspieszenie 80-120km

7/10

Komfort jazdy

Komfort jazdy wiąże się z układem jezdnym, a skoro w zawieszeniu pisałem już złe rzeczy, to wszystko przekłada się na czucie w kabinie. Twardo, latanie na fotelach a te ostatnie nie porywają solidnością i wygodą. Naprawdę na gorszych siedzeniach nie siedziałem nigdy w żadnym samochodzie. W dodatku siedzisko kierowcy chyba się zapadło, zerwał się jakiś pas przy odcinku lędźwiowym i jest jeszcze gorzej. Tak się zastanawiam, gdzie są w nich gąbki? Tylna kanapa to jakby położone dwie deski, jedna pod tyłek, druga na plecy. Twardawo. Wyciszenie auta oceniam w górnym pułapie, do tego przyczepić się nie mogę.

Resorowanie bez obciążenia

2/10

Resorowanie z obciążeniem

2/10

Fotele przednie

1/10

Fotele tylne

3/10

Jazda z kompletem pasażerów

3/10

Wyciszenie

8/10

Nadwozie i wnętrze

Można napisać, że ze skrajności w skrajność, lecz należy pamiętać, że auto jest małe oraz krótkie (zaledwie 3,6 metra). Jeżeli chodzi o miejsca kierowcy i pasażerów to nie ma z tym większego problemu. Miejsca jest pod dostatkiem, w cztery osoby można spokojnie podróżować, nikt nie będzie szturchał się łokciami, czy narzekał na brak miejsca w nogach. Jeżeli chodzi o obsługę urządzeń na desce rozdzielczej to denerwuje mnie zamieszczenie kierunkowskazów, świateł i wszystkiego w jednej gałce, która wychodzi z lewej strony kolumny kierowniczej. Przy włączaniu kierunków zdarzy mi się załączyć długie światła, ponieważ te działają w ten sposób, że pałąk należy odchylić od siebie. Tak samo jak w Oplach. Powinno działać to do siebie. Bagażnik duży nie jest,ale to w zasadzie nie jego wina, bo całe auto jest małe. Aranżacja i przystosowanie wnętrza to świetna rzecz, mianowicie przesuwanie tylnej kanapy umożliwiającej tym samym zwiększenie pojemności bagażnika, możliwość zdemontowania przedniego siedzenia pasażera. Jeżeli chodzi o jakość materiałów wykończeniowych to nie mam pytań. Jednym słowem - tandeta. Typowy plastik na kolumnie środkowej i idący przy poduszce powietrznej dla pasażera, uwidocznione, nie zakryte metale... na koniec najlepsze. Zapadnięte, piszczące, skrzypiące siedzenie kierowcy! Tego nie miał żaden z moich przeszłych samochodów, tego nie miały nawet auta za czasów moich rodziców, kiedy na drogach jeździła Syrena, Skoda 105 czy Fiat 125p. Naprawdę żal siedzeń, totalnie nieudany twór. Pozostaje karoseria. Lakier jest miękki, łatwy na uszkodzenia, natomiast rdza no wychodzi jak to w 11 letnim samochodzie. Pojawia się na tylnych błotnikach, tylnych częściach progów pod plastikowymi listwami, trochę na progach drzwi w zakamarkach. Nie jest to Audi z podwójnym i pełnym ocynkowaniem blachy, gdzie nierzadko przy nie walonym modelu, rdza nie wychodzi nawet po 15-20 latach.

Przestrzeń z przodu

7/10

Przestrzeń z tyłu

7/10

Wygoda obsługi (ergonomia)

6/10

Bagażnik

4/10

Jakość materiałów i wykończenia

1/10

Możliwość aranżacji

9/10

Karoseria

5/10

Wentylacja i ogrzewanie

Ogrzewanie jest bardzo dobrze, tylko brakuje mi klimatyzacji w lato. Nie jest to Saab 9do3, który posiadał climatronic i przy tym możliwość automatycznie dopasowania temperatury. 19, 20, 25 i jak tam się chce. Dużo zależy od stanu filtra kabinowego, radzę sprawdzać go i wymieniać.

Wentylacja i ogrzewanie

7/10

Widoczność

Nie dam widoczności do przodu maksymalnie, bo czasem na łukach lub przejściach dla pieszych, szerokie i długie słupki boczne zasłaniają pole widzenia. Do tyłu dam też nieźle, za to słabiej na lusterkach, a dokładnie na lusterku wstecznym. Jest małe i nie ogarnia całkowicie pełni tylnej szyby. Lusterka boczne bez żadnych zastrzeżeń, dzięki podzielonym sektorom ujmują trochę martwe strefy.

Widoczność do przodu

8/10

Widocznośc do tyłu

8/10

Widoczność w lusterkach

6/10

Elektryka/Elektronika

Stare auto, przewody sparciałe. Żarówki na prędkościomierzu lubią się często przepalać i mam tego żywy przykład. Nie działają mi dwie lub trzy, ale na razie nic sobie z tego nie robię. Podobnie lubią się przepalać żarówki świateł mijania, chociaż nie wiem na ile to wina chińskich H7 z Kauflanda, czy elektroniki. ;)

Elektryka

7/10

Elektronika

7/10

Naprawy

Trudno napisać typowe naprawy, jak w opisie jest napisane, aby nie wymieniać typowych części eksploatacyjnych. Tylne bębny hamulcowe, które się zapiekły w zimę, do tego rozwaliły szczęki i przez to zablokowało tylne koła i nie można było się poruszać po drodze to usterka czy typowa część eksploatacyjna?Winę obwiniam poprzedniego, bo zamiast zaciągać często i gęsto hamulec ręczny,pomocniczy, walił na bieg i szedł beztrosko przed siebie, a to błąd. Drążki stabilizatorów to raczej część eksploatacyjna. Defekt przeniesienia napędu na półosi do mostu, przez co przy wrzuceniu jedynki i puszczaniu sprzęgła, auto nie ruszało. Ponoć bardzo rzadka przypadłość, a jednak usterka a nie część eksploatacyjna. Czujnik położenia wału korbowego, przez który auto nie odpalało, gasło na światłach przy wolnych obrotach. Naprawdę były momenty, które chwytały mnie za gardło, ale czy to wina modelu samochodu, a może poprzednich właścicieli, którzy dbali średnio o pojazd? Sami sobie oceńcie.

Niezawodność

3/10

Koszty napraw

4/10

Co negatywnie zaskoczyło oceniającego?

Negatywnie to komfort jazdy, awaryjność, układ jezdny, wnętrze, materiały wykończeniowe, kiepskie siedzenie kierowcy, skrzypiące, archaiczne rozwiązania jak np. te z wymianą żarówek w reflektorach. Przez klapki w błotnikach przy kołach jest dojście. Duże łapy, dużych ludzi mogą mieć problem z samoczynną wymianą żarówek. Dalszy negatyw - wysoka cena w stosunku do jakości.

Inne

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego?

Jest jeden pozytyw. Sylwetka, jego linia. Do spółki z fajnymi kołami może się podobać, a tak to trudno spodziewać się kokosów patrząc na przeszłość z samochodami i np. na ostatniego Saaba 9do3, gdzie był silnik 2.0turbo, skrzynia automat, skórzana tapicerka, podgrzewane siedzenia, lusterka, przednia i tylna szyba niezależnie, climatronic, 4,7 metra długości, komfort, bezpieczeństwo. Co mogło mnie pozytywnie zaskoczyć w A-bobasie? :f

Nic

autor opinii